Jedzenie mnie zabija. Każdy kęs tego przetworzonego świństwa sprawia że w moim organiźmie rodzi się raczysko.
Po bulimi i epizodze anoreksji czas na kolejną z sióstr- ortoreksję.
Pogrążona w lękach hipochondrycznych dochodzą dochodzą do głosu zaburzenia odżywainia.
Lęki przerzucam od lat na jedzenie. Z racji podeszłego wieku jak na motyla dochodzą do głosu obawy o własne życie.
Nie wyjdę z ed do usranej śmierci. Anaway ed.
Witam,
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak publicznie, nie mogłam znaleźć prywatnego kontaktu...poszukuję do programu Stylowy Magazyn w TVN Style osoby z Warszawy lub okolic, która cierpiała lub cierpi na ortoreksję. Bardzo zależy mi na rozmowie przed kamerą, nie trzeba jednak pokazywać twarzy. Mogę zapewnić całkowitą anonimowość. Chciałabym porozmawiać o uzależnieniu od zdrowego żywienia, jakie składniki wtedy Pani odrzuciła, a co jadła, jak wygląda Pani sytuacja.
Bardzo proszę o kontakt na adres e-mail j.skiba@tvn.pl
pozdrawiam,
Jadwiga Skiba